wtorek, 1 listopada 2016

Listopad

W listopadzie


goło w sadzie.


Listopad to po prostu czas, kiedy liście opadają z drzew. Czas melancholii i zadumy, gdy przyroda zapada w letarg. Nazwanie tego miesiąca listopadem utrwaliła się wśród innych narodów słowiańskich.
Czesi mają listopad, Białorusini лістапад (listapad), a Ukraińcy листопад (lystopad).
Kaszubi jedenasty miesiąc określają jako lëstopadnik lub smùtan.

Kiedy głośno kraczą gawrony, śnieg w listopadzie zapewniony.

We Wszystkich Świętych jeśli ziemia skrzepła, będzie zima ciepła,
a jeśli słotno, to będzie o drzewo markotno.


We Wszystkich Świętych jeśli ziemia skrzepła, będzie zima ciepła,
a jeśli deszcz, to trzeba będzie za piec wleźć.


Często i takie roki bywają, że Wszyscy Święci
w mrozie i bieli przybywają.

Wszyscy Święci - śnieg się kręci, a w Zaduszki - dżdży jak ze strużki.

Dzień Zaduszny bywa pluśny.

Na Zaduszki nie ma w ogrodzie ani pietruszki.

Na Zaduszki słota, na Wielkanoc psota.

W dzień
Zaduszny pogoda, na Wielkanoc wygoda.

Deszcz z pocz
ątkiem listopada,
mrozy w styczniu zapowiada.

Deszcz z początkiem listopada,
na koniec grudnia śnieg zapowiada.

Na świętego Teodora (9 XI)
ściągaj krupy do chałupy.

Wiatr od po
łudnia na św. Marcina (11 XI)
- będzie lekka zima.

Jeśli na Marcina sucho, to gody z pluchą.

Gdy mróz na Marcina, będzie tęga zima.

Od św. Marcina zima się
zaczyna.

Gdy ko
ło Bartłomieja (11 XI) liść
opada,
pr
ędko zima bywa rada.

Na Mateusza (12 XI) jeśli mróz, jeszcze sanie do szopy włóż
.

Na Stanisława Kostkę
(13 XI) ujrzysz śniegu drobnostkę,
a na Ofiarowanie (21 XI) przydadzą się
i sanie.

Gdy na Wawrzy
ńca (14 XI) słota trzyma,
do Gromnicznej (2 II) lekka zima.


Gdy słońce czci Panią
w Ostrej Bramie (16 XI)
s
łoneczne światło przez tydzień
zostanie.

Od
św. Salomei (17 XI) zima jest w nadziei.


Gdy Salomea (17 XI) przyjdzie z deszczem,
na mróz i śnieg poczekasz jeszcze.

Gdy wichry i mrozy w dzień Florencjusza (17 XI),
- rolnikowi drży dusza.


Pogoda na Rafała (20 XI),
przez tydzień będzie stała.

Dwudziesty pierwszy listopada pogodę
zimy zapowiada.

Gdy na Cecylię (22 XI) grzmi,
rolnik o dobrym roku
śni.


Na św Cecylię
patrz pogody,
bo ju
ż za miesiąc Gody.

Katarzyny (25 XI) dzień
jaki
ca
ły grudzień będzie taki.

Jaka św. Katarzyna, taka będzie zima.

Po św. Katarzynie pomyśl o pierzynie.


Od św. Katarzyny nie prześladuj już zwierzyny.

Kiedy w świętą Katarzynę mróz, szykuj chłopie wóz.


Św. Katarzyna śluby ucina.

Św. Katarzyna adwent zawiązała:
dziewczyna nieszczęśliwa, że się nie wydała.


Gdy na św. Maksyma (27XI) ostry mróz trzyma - oj, długo potrwa sroga zima.

Kiedy Ździsiek ( 28 XI) rano szroni, zima jest w zasięgu dłoni.

Św. Zdzisława dla leśnej zwierzyny niełaskawa.

Gdy św. Andrzej (30 XI) się zjawi, to i zimę
postawi.

Na
św. Jędrzeja trza kożucha dobrodzieja.

Gdy św. Andrzej ze śniegiem przybieży,
sto dni śnieg na polu leży.

Miękko na Andrzeja, oj! Niedobra nadzieja.

Kiedy słotne są Andrzeje, zima każdy piec wywieje.

Gdy w św. Andrzeja deszcz lub słota,
grudniowe drogi bez błota.

Dzień jasny na św. Andrzeja,
wszystkim samotnym w sercu nadzieja.


Św. Katarzyna klucze zgubiła,
św. Jędrzej znalazł, adwent otworzył zaraz

Co św.  Andrzej oprószy,
to św. Szczepan (26 XII) wysuszy.

Słońce listopada mrozy zapowiada.
Deszcze listopadowe budzą wiatry grudniowe.

W po
łowie listopada deszczy,
a w połowie stycznia trzeszczy.


W listopadzie kapusty pełne kadzie.

Kiedy w listopadzie liść się gęsto trzyma,
nie tak prędko będzie zima.

Jaka pogoda listopadowa taka i marcowa.

W miesiącu listopadzie liść się na ziemię kładzie.

Gdy w listopadzie liść na czubkach drzew się
trzyma,
to w maju na nowe li
ście spadnie zima.

Ile w listopadzie grzmotów, tyle latem zboża snopów.



4 komentarze:

  1. Miałem się pytać o nazwę ptaka ze zdjęcia, ale pojawił mi się napis „sojka”. To sójka, Janku?
    Trafia mi do przekonania porównanie pogody listopadowej i marcowej, ale prognoza z ostatniego przysłowia już nie. Grzmoty w listopadzie? Janku, co sądzisz o tym?
    Zebrałeś tutaj ogromną ilość przysłów. Gdyby przeanalizować je dokładnie, sporo mogłyby powiedzieć o życiu ludzi na wsi, o ich obawach i nadziejach. Ciekawe, czy jakiś badacz podjął się tego trudu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest sójka, a często nazywa się ją rozsiewaczem dębów.
      Sójka zbiera żołędzie i magazynuje je zakopując w różnych miejscach. Tak robi zimowe zapasy i niejednokrotnie o swoich kryjówkach zapomina. Dzięki temu wyrastają nowe drzewa.
      I niech Was nie zdziwi rosnący młody dąb gdzieś, gdzie nie ma w pobliżu dorosłych drzew tego gatunku.

      Usuń
    2. Popatrz, Janku, jak to wszystko w przyrodzie współgra ze sobą, powiązane tysięcznymi nićmi: dzięki sklerozie ptaszka wyrasta wielki dąb!

      Usuń
    3. I to w przyrodzie najbardziej mi się podoba. Lubię takie niuanse.

      Usuń