czwartek, 30 lipca 2020

Dziecko przytulone

2020-07-17

     Tego dnia szedłem do Zaprzyjaźnionego Lasu krętą drogą, która wiodła mnie przez dawno opuszczone łąki. W wyprawach na motyle, to mój ulubiony trakt.


Szedłem niespiesznie, często przystawałem i przyglądałem się okolicznej roślinności w nadziei spotkania jakiegoś okazu motyla.  W swojej włóczędze bezwiednie skręciłem w boczną,


mniej uczęszczaną drogę, która przecinała łąkę o bardzie urozmaiconej roślinności.




W tym roku pojawiło się wiele egzemplarzy Polowca szachownicy.


Jeden z polowców był bardzo wojowniczy i skutecznie przeganiał Przestrojnika jurtinę



Odwróciłem wzrok od motylich igraszek i spojrzałem w dal, w kierunku szczytu widniejącego
na horyzoncie, który widziany przez obiektyw długoogniskowy wydawał się być całkiem blisko.


Ale to było tylko złudzenie. Od miejsca, w którym robiłem to zdjęcie, góra  jest oddalona  w linii prostej o jakieś pięćdziesiąt kilometrów z okładem. A ten szczyt to Ślęża, najwyższy szczyt Przedgórza Sudeckiego. W odległej przeszłości góra stanowiła ośrodek kultu solarnego miejscowych plemion i dlatego zwana jest Śląskim Olimpem.

Gdy wyrwałem się z zadumania nad przeszłością, spojrzałem na przytulię  pospolitą,


która  w tym miejscu niesamowicie się rozpanoszyła. Zaśmiałem się. Ona wyglądała tak,


jakby rozpychała się łokciami. Już się odwracałem i miałem odchodzić z tego miejsca, gdy jakiś szczegół wpadł mi w oko. Ponownie spojrzałem w tamtym kierunku i podszedłem bliżej.


Pierwszy raz zobaczyłem tak dużego robala i do tego z kolcem na odwłoku.




Pod gałązkę podłożyłem dłoń, aby mieć skalę do porównania jego rozmiaru.
Później jakiś czas szukałem informacji na temat gąsienicy z kolcem i udało się.
Ta gąsienica to dziecko Zmrocznika przytuliaka. Gąsienica żeruje na przytulii pospolitej, właściwej i czepnej. Pewnie za niedługi czas zagrzebie się płytko w jakieś komorze ziemnej, skąd po metamorfozie wyfrunie jako duży, barwny motyl - Zmrocznik przytuliak.

Zmrocznik przytuliak jest motylem z rodziny zawisakowatych.


Dorosły owad w czasie pobierania pokarmu, nie siada na roślinie, lecz zawisa nad nią.


Podobnie jak koliber. Fruwa późnym popołudniem i o zmroku. Jego skrzydełka są w ciągłym ruchu i gdy wieczorem przyleci do naszych ogródków, może niektórym osobom napędzić stracha.

W mojej pogoni za motylami, spotkałem go dwukrotnie na tej samej łące. Pierwszy raz odwiedzał ostrożeń warzywny, a drugim razem upodobał sobie mieczyk dachówkowaty.






Mieczyk dachówkowaty jest delikatną rośliną, a zmrocznik przytuliak wie o tym i zachowuje się, jak na dżentelmena przystało. 


*    *    *    *




czwartek, 2 lipca 2020

Dziecko żeglarza

2020-07-02

Z Zaprzyjaźnionego Lasu wychodzę różnymi drogami.


W maju ubiegłego roku, gdy wyszedłem na otwartą przestrzeń, z zarośli wyleciał motyl i pofrunął w stronę paru drzewek na niewielkim nieużytku.  Tym motylem był Paź żeglarz.


Pobiegłem za nim i zdołałem wykonać tylko to jedno zdjęcie. Później nie mogłem go dogonić. Widziałem motyla fruwającego od krzaczka do krzaczka, a ja w pogoni za nim, szamotałem się wśród wysokich traw. Musiałem dać za wygraną.


Zaciekawiły mnie drzewka porastające nieużytki i przy pomocy atlasu roślin poznałem
wiśnię wonną i czeremchę amerykańską.

Wiśnia wonna


Gatunek uprawiany jako ozdobny. Posiada małe wymagania glebowe i jest odporny na mróz.
W Polsce forma hodowana jako krzew ozdobny lub jako podkładka dla wiśni i czereśni. Szczepione na antypce dają formy karłowate. Z pędów antypki wyrabia się cybuchy do fajek, uchwyty do lasek, ozdobne pudełka. W krajach południowo-wschodniej Europy i w Turcji gatunek ten uprawiany jest jako roślina przyprawowa – nasiona po wysuszeniu i zmiażdżeniu stosowane są do wyostrzenia smaku wyrobów cukierniczych. Nasiona mają bardzo silny aromat przypominający zarówno gorzkie migdały, jak i wiśnie. Owoce są mało przydatne w celach kulinarnych, ponieważ w smaku są zbyt cierpkie i gorzkie; niekiedy bywają przerabiane na likier. Ponieważ wiśnia wonna zawiera kumarynę znajduje czasem zastosowanie przy produkcji perfum

Czeremcha amerykańska


Gatunek został introdukowany do Europy, gdzie był sadzony jako roślina ozdobna w parkach
na początku XVII wieku. W leśnictwie europejskim testowano w XIX wieku jego przydatność


do produkcji drewna, ale bez wyraźnych sukcesów.  W XX wieku zaczęto jednak promować ten gatunek do nasadzeń na ubogich siedliskach, uznając, że czeremcha pełni funkcje ochronne
w podszycie.  Na początku XXI wieku czeremcha amerykańska była już często spotykana
w Polsce. W Niemczech i Holandii gatunek uznany został za chwast leśny. W wielu krajach europejskich obowiązuje zakaz dalszego rozpowszechniania gatunku i ogranicza się jego występowanie. Zaliczany jest do setki najbardziej inwazyjnych gatunków w Europie.

Chyba udało mi się odwrócić Waszą uwagę od najważniejszej rzeczy. Proszę, popatrzcie jeszcze raz na dwa poprzednie zdjęcia. Należy uważnie spojrzeć na nadgryziony liść...


...o, właśnie ten, którego wyróżniłem czerwonym kółeczkiem!

W tamtym dniu, napotkany motyl był bardzo płochliwy. W bibliotece przewertowałem kilka książek i odwiedziłem parę stron internetowych w poszukiwaniu informacji o motylach.
Gdy dowiedziałem się, że samiczki składające jaja są niezwykle ostrożne, po miesiącu powróciłem na tamto miejsce i zacząłem uważnie oglądać rosnące na nieużytku drzewa.
I zobaczyłem dziecko żeglarza!


Odwrócimy listek w stronę słońca




Nie będę więcej niepokoić tego maluszka. Pójdę do innego drzewa.


To będzie również czeremcha amerykańska.


Czy na nim, oprócz brązowej plamki, widzicie coś jeszcze?

Teraz ten listek odwrócę do słońca...


... a kuku! Widzicie mnie?

To jest  dziecko żeglarza, które ma za zadanie jeść, i nie dać się zjeść.


Mimetyzm, mimezja (z gr. mimetés = naśladowca) – termin stosowany w różnych dziedzinach, oznaczający naśladowanie albo upodabnianie się.

W biologii mimetyzm to upodabnianie się niektórych gatunków zwierząt kształtem, barwą,
 

deseniem na powierzchni ciała do otaczającego środowiska lub do innych organizmów.

_________________________


Przed trzema laty zwróciłem uwagę na gałązkę drzewa z pożółkłymi listkami.


Gdy podszedłem bliżej, okazało się, że jeden z listków był kim innym.




Wtedy nie wiedziałem, że to była gąsienica Pazia żeglarza przygotowująca się swojej życiowej roli. Mogłem ją wtedy połaskotać, a ona pokazała by mi różki.


Takie jak na zdjęciu, które pożyczyłem od Pana  Jelf Steve

Matka Natura potrafi czynić cuda. Grubaśna istota, przypominająca żelkowy cukierek przeobrazi


się w pięknego motyla.


Paź żeglarz, Witeź* żeglarz, Żeglarek (Iphiclides podalirius) to jeden z najpiękniejszych polskich motyli z rodziny paziowatych. Wyglądem przypomina swoich tropikalnych pobratymców.
Jest duży i masywny, rozpiętość skrzydeł  sięga 7 - 8 cm.
Niestety, w Polsce jest to motyl wymierający w wyniku działalności człowieka.
W Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt w rejestrze gatunków zwierząt zagrożonych został zaliczony do działu VU - (vulnerable) - gatunki, które mogą wymrzeć stosunkowo niedługo.
Czułki pazia żeglarza (podobnie jak jego kuzyna pazia królowej) przypominają rogi.
A charakterystyczne ogonki i plamki na tylnych skrzydełkach mają na celu zmylenie ewentualnie atakujące go ptaki. Paź żeglarz wykorzystuje ciepłe prądy powietrza i ślizga się w locie,
podobnie jak szybowce.
___

* Witeź - dawniej dzielny rycerz, śmiałek, bohater
             - duży motyl o barwnych skrzydłach


*    *    *    *