czwartek, 23 stycznia 2020

Motyle - ulotne chwile

2020-01-21


Motyle

Wiatr ko­ły­sze mir­tem i cy­try­ną,
śpie­wa, by się mi­mo­zy nie bały.
Nad różą mo­tyl prze­pły­nął.
Nade mną ae­ro­plan bia­ły.

Motyl leci w da­le­kie stro­ny.
Mija różę go­rą­cą i ciem­ną.
Lot­nik śle­py, lot­nik sza­lo­ny
prze­la­tu­je nade mną.

                     Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


______________________________


     Motyle kojarzono z ulotnym pięknem, delikatnością i wrażliwością.
Oznaczają one transformację i przeobrażenie. Według indiańskich wierzeń, bogowie zesłali motyle na Ziemię, by ludzie dowiedzieli się czym jest prawdziwe piękno.
Subtelne i delikatne, a zarazem zdumiewająco mocne. Mało które zwierzęta zachwycają swoim wyglądem w świecie natury, tak jak te owady. Motyle są jednym słowem niezwykłe.
     Majestatycznie unoszące się w powietrzu, motyle rozsiewają swoją magię i zapowiedzi wszelakich zmian. I przeobrażeń.
   
Motyl, aby mógł stać się małym skrzydlatym cudem, musi przejść długą wędrówkę metamorfoz.
     Ab ovo.  Z jajeczka wykluwa się gąsienica, która je i rośnie, je i rośnie, je i rośnie...
Gdy wyrośnięta gąsienica ma już dosyć, owija się przędzą w kokon przypominający mumię.
W tym kokonie organizm stworzonka ulega przeobrażeniu w postać dorosłą (imago) motyla.
Z poczwarki wykluwa się motyl ze zmiętymi skrzydełkami, które owad wypełnia stopniowo powietrzem. Ta czynnośc przypomina  nadmuchiwanie przez nas materaca.
A po kilku chwilach piękny motyl jest gotowy do lotu i do zalotów.
I ponownie powstaje nowe życie - z jajeczka wykluwa się...

_________________________

     Minęło dwanaście lat, gdy po raz pierwszy przed mój obiektyw wpadł czerwony motylek. Jego  skrzydełka mieniły się metalicznym połyskiem. To był czerwończyk dukacik - samczyk. Od tamtej pory zacząłem namiętnie fotografować motyle i zbierać informacje o ich życiu.
     Wiele opracowań na temat tych owadów dostępnych jest tylko w bibliotekach. Pewnego dnia, gdy pytałem o jakąś książkę w Ekobibliotece w Legnicy, od strony miłych pań padło pytanie
- Nie chciał by Pan urządzić u nas jakiejś wystawy swoich zdjęć motyli?
Czy można oprzeć się takiej prośbie miłych dziewczyn?

  Długo myślałem o tym, które zdjęcia mam wybrać do tej prezentacji.
- Wszystkie gatunki, które sfotografowałem?
- To nie wchodzi w rachubę!
Postanowiłem, że nie będzie podziału używanego przez entomologów.
Ja zrobię to tak:
- motyle, które zimują u nas w postaci dorosłej,
- motyle, które przylatują do nas z ciepłych krajów
- motyle, które występują w różnej szacie,
- motyle, które potrafię przywołać do siebie,
- motyle, które są nocne, a fruwają w ciągu dnia,
- motyle, które fruwają niby kolibry,
- motyle, które są niebieskimi i czerwonymi modraszkami,
- motyle, które są białe i bielsze,
- motyle, które są sprytnymi dziećmi.

______________________________



A później dostałem wypieków, gdy zobaczyłem efekt:  















______________________________

A ci wszyscy, którzy nie będą w stanie odwiedzić Ekobiblioteki, mogą przejrzeć wirtualne tablice,



oraz poszczególne motyle z krótkim ich opisem

01



Rusałka pawik (pawie oczko) to chyba wszystkim znany motyl. Jest wszędobylski,  lata nad skrajami lasów, polami, ogrodami i sadami.  Ze złożonymi skrzydełkami pawik przesypia zimę
w ludzkich piwnicach, strychach, szopach i innych pomieszczeniach gospodarczych.
Gąsienica pawika odżywia się liśćmi pokrzywy i chmielu zwyczajnego.

02



Latolistek (listkowiec) cytrynek, podobnie jak jego poprzednik, jest wszędobylski.
Jego środowisko to pola, lasy, zarośla, miedze, ugory, sady i ogrody.  Cytrynek w sen zimowy układa pod krzewami, gdzie wśród opadłego listowia, wygląda jak zwiędły listek. Należy on do najdłużej żyjących motyli w postaci imago (dorosłej). Gąsienice żerują na kruszynie i szakłaku.

03



Rusałka ceik posiada charakterystyczny kształt skrzydełek i dlatego nie można tego motyla pomylić z innymi. Ceika można spotkać na polanach, skrajach lasów, leśnych drogach w sadach i ogrodach. Roślinami żywicielskimi jego gąsienic są: pokrzywa zwyczajna i chmiel.

04



Jej nazwę nadano na podstawie białej plamki w kształcie litery c na spodzie tylnych skrzydełek.
Rośliną pokarmową gąsienic są: pokrzywa zwyczajna, leszczyna pospolita, wierzba iwa i wiąz górski.

05


Rusałka pokrzywnik występuje na otwartych przestrzeniach. Zalatuje również do ogrodów.
Zimuje w dziuplach grotach, altanach i strychach.
Gąsienica rusałki pokrzywnika odżywia się wyłącznie pokrzywą zwyczajną.

______________________________

Południce - to motyle wędrowne, które wiosną, przylatują do nas  z południa  Europy.
W naszym kraju samice składają jaja i nowe pokolenie w połowie października odlatuje na południe.

06



Rusałka admirał do naszego kraju przylatuje z rejonu Morza Śródziemnego.
Charakterystyczny wygląd tego motyla wyklucza pomyłkę z jakimkolwiek innym gatunkiem.
Admirał spotykany jest w różnego rodzaju zadrzewieniach  (lasy, parki, ogrody) na łąkach
i w siedliskach przybrzeżnych.
Gąsienice admirała u nas żerują na pokrzywie zwyczajnej i żegawce, a w Europie Południowej także na gatunkach pomurnika.

07



Rusałka osetnik,  jest również motylem wędrownym.  Osetnik, podobnie jak bociany, przylatuje do nas wiosną aż z Egiptu.

08



Rośliną żywicielską ich gąsienic są osty, ostrożenie, żmijowce pospolite i kocanki piaskowe.

______________________________


Dwa oblicza rusałki kratnika.

Rusałka kratnik występuje w dwóch pokoleniach: wiosennym i letnim.
Ubarwienie wierzchniej strony skrzydełek obu pokoleń jest tak odmienne, że dawniej uważano je za dwa odrębne gatunki.

09



10 



Środowiskiem tego motyla są polany, skraje lasów, zarośla i zadrzewienia polne.
Dosłe motyle często latają grupowo. Rośliną żywicielską ich gąsienic jest pokrzywa zwyczajna.

11


Dostojka (perłowiec) malinowiec występuje na leśnych polanach i drogach oraz na obrzeżach lasów. Może latać również w starych parkach.
Gąsienica malinowca odżywia się liśćmi różnych fiołków oraz malin.

12


Dostojka latonia jest bardzo dobrym lotnikiem i lata nad polami, ugorami i suchymi łąkami. Zalatuje również do naszych ogrodów.
Pokarmem gąsienicy latonii jest fiołek polny.

13


Przeplatkę atalię  można spotkać na łąkach, polanach, skrajach lasów, torfowiskach i wrzosowiskach.

14



Gąsienice przeplatki żywią się takimi roślinami jak: babka lancetowata, pszeniec gajowy,
świetlik łąkowy i przetacznik ożankowy.

15


Paź królowej  do niedawna objęty był ochroną gatunkową. Obecnie jego populacja jest ustabilizowana. Jego środowiskiem są nasłonecznione stoki, suche łąki, polany, ogrody i pola. Rośliną pokarmową gąsienic są gorysz pagórkowy, marchew dzika, dzięgiel leśny, biedrzeńce, gorysz błotny, kminek zwyczajny, koper włoski.

16



Paź żeglarz (witeź żeglarz, żeglarek) w Polsce jest objęty ochroną gatunkową.
Siedliskiem żeglarza są nasłonecznione zbocza pokryte ciepłolubnymi roślinami, skraje suchych lasów sosnowych, przydroża, przytorza, zaniedbane sady. Gąsienica żeglarza zjada się tarniną, mirabelką głogiem. Polubiła również czeremchę amerykańską, wprowadzoną do lasów na ubogich siedliskach w Borach Dolnośląskich i na Kurpiach.        

17



Zorzynek rzeżuchowiec występuje na rozmaitych podmokłych trawiastych środowiskach:
łąkach nadrzecznych, brzegach rzek, kanałów i rowów, wilgotnych polanach w lasach i na skrajach lasów.  Zorzynek rzeżuchowiec jest bardzo małym motylem. Końcówki przednich skrzydełek samczyka zorzynka posiadają kolory zorzy porannej.

...a wśród szarych świtów zakwita jej szata barwy szafranu...

Gąsienica zorzynka odżywia się głownie rzeżuchą łąkową.

18



Polowiec szachownica jest jedynym motylem wśród rusałkowatych o białej barwie swoich skrzydełek. Występuje na wszystkiego rodzaju łąkach, przydrożach i nasypach kolejowych. Gąsienice polowca żywią się kostrzewą czerwoną i owczą, kłosownicami i stokłosą.

19



Osadnik egeria występuje w lasach liściastych mieszanych. Samiec przesiaduje na nasłonecznionym liściu i obserwuje swój rewir. Gdy w pobliżu pojawi się konkurent, błyskawicznie zrywa się do lotu i rozpoczyna się siłowy pojedynek. Osobniki zataczają kręgi, wznoszą się i gwałtownie opadają. Ten, któremu brakuje sił, daje za wygraną i odlatuje. Na placu boju pozostaje silniejszy, który wyczekuje na partnerkę.
Pożywieniem gąsienicy są leśne trawy o szerokich liściach, a dorosłe osobniki żywią się spadzią mszyc w koronach drzew. Gdy aktywność mszyc się zmniejsza, motyl odwiedza kwiaty, a jesienią korzysta z soków fermentujących owoców.


______________________________


Motyle nocne, które fruwają w ciągu dnia

20



Niedźwiedziówka kaja znana jest też jako niedźwiedziówka nożówka lub niedźwiedziówka gosposia. Spotkać ją można zarówno w lasach, jak również w parkach, ogrodach, czy nawet w centrach miast.
Gąsienice niedźwiedziówki nie są wybredne. Potrafią żerować zarówno na drzewach (brzozach, wierzbach, olchach, topolach, drzewach owocowych, głogach), krzewach (malinach, tawułach) jak i roślinach zielnych (koniczynach, babkach, jasnotach, wiązówkach błotnych, szczawiach, pokrzywach, mniszkach i wielu innych). A żarłoczne to one są jak mało kto. Dlatego niedźwiedziówka kaja jako postać dorosła nie pobiera pokarmu.

21


Niedźwiedziówka purpurka znana jest również jako niedźwiedziówka powłocznica, lub niedźwiedziówka turczynka. Spotkać ją można na murawach kserotermicznych, wrzosowiskach, żwirowiskach, przydrożach, przytorzach, ugorach, a także  na mokradłach, bagnach i  wilgotnych łąkach. Gąsienia żeruje na roślinach zielnych, krzewach i drzewach. Jej pokarmem są: koniczyna, babka, przytulia, wrzos, żarnowiec, malina oman, tarnina, brzoza, dąb, wierzba, wiąz

22


Osmaganek plamek występuje na obrzeżach lasów, przecinkach i na nasłonecznionych zboczach gór. Rośliną żywicielką gąsienic jest jasnota, mięta, czyściec leśny i szałwia.

23


Oblaczek granatek fruwa w lekki sposób, on płynie w powietrzu. Nie robi żadnych uników i nie maskuje się. Ptaki go nie atakują, ponieważ dla nich jest nieprzyjemny w smaku.
Spotkać go można na słonecznych obrzeżach lasów i leśnych drogach.
Gąsienice oblaczka granatka żerują na mniszku lekarskim, babce, jasnocie lub szczawiu.
O dziwo -  preferują liście zwiędnięte.

24


Krasopani poziomkówka preferuje  wilgotne i prześwietlone lasy łęgowe, lasy liściaste i mieszane z obfitym podszytem, rosnące na nizinach, pogórzach i w średnio wysokich górach.
Pokarm gąsienic tego motyla to pokrzywa, poziomka, jasnota, niezapominajka, malina, wiciokrzew, jesion, topola,  wierzba, wiąz.

25




Kraśnik sześcioplamek występuje na suchych murawach, w przydrożnych zaroślach i na bujnych łąkach. Jego lot jest dość ospały, powolny. Nie obawia się ptaków, gdyż jest dla nich trujący.
Kraśnika można spotkać na łąkach, terenach suchych, na wrzosowiskach, torfowiskach, w śródpolnych zaroślach. Gąsienice żerują na koniczynie, komonicy, babce, cieciorce  i ostrołódce.

26




Proporzyca marzymłódka prowadzi głównie nocny tryb życia. W dzień przesiaduje na różnych roślinach i można ją łatwo spłoszyć. Gąsienice żerują gromadnie, najchętniej na starcu jakubku; także na innych starcach oraz na podbiałach i na  lepiężnikach

________________________________

Motyle zawisakowate - fruwają niczym kolibry.

27


Zmrocznik przytuliak preferuje bardzo różne środowiska: zręby, obrzeża lasów, polany. Odwiedza też parki i ogrody, gdzie o zmroku może nas wystraszyć swoim lotem. On nie siada na kwiecie, on nad nim zawisa - jak koliber.
Gąsienica żeruje głównie na przytulii, wierzbówce, babce

28


Fruczak gołąbek - to taki gołąbek, co nie jest koliberkiem i taka ćma, co lata za dnia.
Fruczak gołąbek wiosną przylatuje do Polski z południa Europy. Pokarmem gąsienic są przytulie, gwiazdnica i chaber. Dorosły motyl swoją trąbką spija nektar z kwiatów o głębokim kielichu i do których jest trudny dostęp dla innych owadów.  Fruczak gołąbek posiada niezmiernie długą ssawkę, a jego skrzydełka mogą wykonać aż pięć tysięcy uderzeń na minutę.


______________________________

Modraszki niebieskie i czerwone
29



30


Modraszek ikar dostosował się do najróżniejszych otwartych bezleśnych terenów trawiastych.  Łąki, suche leśne polany, pastwiska, ugory, skraje pól, miedze i przydroża, a nawet nieregularnie koszone trawniki to jego żywioł. Gąsienice żerują na roślinach bobowatych, lucernie, komonicy, koniczynach, cieciorce, wyce, wilżynie

31 Pan Dukacik ma czerwonopomarańczową  tonację z metalicznym połyskiem.




Czerwończyk dukacik  jest najpopularniejszym motylkiem wśród czerwończyków
i spotkać go można w całej Polsce. Jego środowiskiem są suchsze łąki w pobliżu lasów,
polany, leśne drogi i przytorza, doliny górskich potoków i tereny o charakterze lasostepu.

32



Pani Dukacikowa jest mniej jaskrawa, ale w zamian za to posiada wzorek na swych skrzydełkach. Pokarmem gąsienic jest szczaw zwyczajny i polny.

33


Czerwończyk uroczek  spotykany jest zarówno na suchych murawach, polanach ugorach , przytorzach, jak i na wilgotniejszych kwietnych łąkach.
Pokarmem gąsienicy jest szczaw zwyczajny i kędzierzawy.

34


Uważny obserwator zauważy różnicę w ubarwieniu przednich skrzydełek obydwu motyli.
(Ona - poz. 33, On - poz. 34)

35



Czerwończyk żarek występuje na otwartych środowiskach prawie wszystkich typów jak pastwiska, polany miedze ugory i przydroża. Spotkać go również można w ogrodach, na działkach i na zapuszczonych trawnikach.
Pokarmem gąsienicy są szczawie: polny, kędzierzawy i zwyczajny.

______________________________

Motyle mniejsze i większe

36


Karłątek ryska występuje na łąkach najróżniejszego typu. Preferuje otwarte, słoneczne miejsca z wysoką trawą, miedze, przydroża, brzegi lasów i większe polany.
Gąsienice żywią się trawami: kupkówką, kłosownicą, trzcinnikiem piaskowym, życicą trwałą, tymotką łąkową,  perzem właściwym i kłosówką miękką.

37



Piórolotek śnieżynka (zwany także piórolotkiem pieciopiórym  lub śpicolotkiem pięciopiórym) zamieszkuje pola, łąki, ogrody i zarośla.
Do roślin żywicielek gąsienicy należą: koniczyna, zawilec, kielisznik zaroślowy, powój, dzika róża, tarnina.

38



Niestrzęp głogowiec spotykany jest w bardzo różnorodnych siedliskach: na skrajach lasów, na suchych łąkach, miedzach, zaroślach, polach uprawnych, ogrodach, skalistych zboczach
Roślinami żywicielkami gąsienicy są głóg, śliwa tarnina, jarzębina i niekiedy liście drzew owocowych.
Niestrzęp głogowiec  (w odróżnieniu od innych motyli) posiada skrzydełka pozbawione strzępiny na krawędziach. Strzępina jest wyraźnie widoczna u jego poprzednika - piórolotka śnieżynki.

______________________________

Gąsienice - motyle dzieci

     Gdy z  jajeczka wykluwa się mała, miękka larwa motyla, jej naczelnym zadaniem jest jeść,
rosnąć i gromadzić rezerwy tłuszczu. Smukłe, grubsze, owłosione, kolorowe, nagie lub
z kolcami. Każda larwa z różnych rodzin posiada indywidualne cechy wyglądu i czas dalszego rozwoju. Gąsienica ma jeść i nie dać się zjeść.

39




Gąsienicę pazia żeglarza trudno zauważyć na liściu rośliny, na której żeruje.

40




Gąsienica rusałki pawika na swoim ciele wykształciła parzące wyrostki. I żaden ptak jej nie ruszy.

Aż trudno uwierzyć, że z takich żarłocznych stworzonek powstaną przepiękne motyle, które będą zachwycać nasze oczy, uniosą się z lekkością w powietrzu i zapylą kwiaty.

Pierwszy raz o motylach pisałem przed kilku laty i to był  wpis: Motyle fruwające kwiatuszki



*    *    *    *


wtorek, 7 stycznia 2020

Kaczawskie górki i wieczór literacki

2019-11-23

     W ten sobotni poranek Krzysiek zaparkował swoją Vectrę na parkingu przy Bibliotece Publicznej w Świerzawie.  Miasto powoli budziło się ze snu.



      Świerzawa to małe miasteczko, ok. 2700 mieszkańców, położone  w centralnej części gminy
w miejscu, gdzie Kamiennik, Świerzawa i Młynka wpadają do rzeki Kaczawy.
Do roku 1945 miejscowość ta nosiła nazwę Schönau.
Według legendy, niemiecka nazwa Schönau pochodzi od wypowiedzi Agnieszki Habsburg, żony Bolka II Małego, która w drodze z Jawora do Złotoryi zatrzymała się w tym miejscu i rzekła
"Hier will ich ein Haus haben auf der schönen Aue ("Chcę mieć dom na tej pięknej łące").



     Krzysiek powiódł mnie w stronę Skowrońca, niewielkiego wzgórza (318 m. n. p. m.),
wznoszącego się tuż za zachodnim krańcem Świerzawy.



Słońce przebijało się przez chmury i w jego promieniach rozbłysły kłosy wysokich traw.


- Wyglądają, jak trawy pampasowe - pomyślałem.
Zaczęliśmy  się przechadzać po wypłaszczonym szczycie Skowrońca.



Trochę zazdrościłem Świerzawianom.  Mogą skorzystać z  ładnego, spacerowego miejsca.
Jak się później przekonaliśmy niektórzy go nie znają. I chyba też nie wiedzą, że to Skowroniec.

Ze Skowrońca  mogą podziwiać swoje miasto,


jak też sąsiadującą z nim Sędziszową.


Sędziszowa, to taka wieś,  która posiada wyodrębnioną część  - Wielisław Złotoryjski. Nad wsią wznosi się Wielisławka. Góra jest pozostałością wulkanizmu permskiego.

Ciekawe, jaki widok odsłoni się za tym zboczem?







Tam jest Lubiechowa, a za nią rozciąga się Grzbiet Północny Gór Kaczawskich.



Rozpoznać można szczyty: Świerki, Okole i Leśniak.



Na prawo widnieją Sokołowskie Wzgórza, zza których wyłania się Ostrzyca.












Po raz kolejny spojrzałem w stronę wieży widokowej na Zawadnej.
- Pójdziemy tam? - zapytał Krzysiek.
- To niedaleko, jakieś trzy, cztery kilometry. Możemy iść - dodał mój przewodnik.


Później zmierzyłem na mapie odległość między Skowrońcem i Zawadną. Obie górki w linii prostej  są oddalone od  siebie o cztery kilometry. Ale droga marszu nie była prosta. Wyliczyłem, że w naszej wędrówce przeszliśmy prawie trzynaście kilometrów.

Przebijające się przez chmury promienie słońca tworzyły ciekawe efekty




Zacząłem się bawić ogniskową obiektywu. Gdy ją wydłużyłem, otrzymałem przyblizony widok.
Gdy skróciłem,  horyzont się oddalał.












Wędrowaliśmy bez pospiechu. Co jakiś czas robiliśmy przystanki i rozglądaliśmy się
po okolicy.  Od zachodniej strony zaczęły napływać ciemniejsze chmury.


Schodziliśmy  w stronę koryta Kaczawy.










Zza ogrodzenia wyskoczył pies i swoim pomrukiwaniem  oznajmiał, że on tu rządzi.
Kilka razy dał głos, ale nie w naszą stronę.



Szczekał gdzieś do góry, a później ponownie na nas spoglądał.

A to była kiedyś stacja kolejowa w Świerzawie.


Budynek jest pięknie odnowiony, wygląda jak bombonierka.
Pociągi już tędy nie jeżdżą.



Nieczynnym torowiskiem doszliśmy do Jabłkowej Drogi.



Tak nazwałem ten dukt na jednej z naszych poprzednich wędrówek. Przy drodze rośnie stara jabłoń, której owoce mają pyszny aromat i wyśmienity smak. Wtedy to drzewo pokazał mi Krzysiek.

Pogoda zmieniła się, jak w kalejdoskopie. Z jednej strony chmury i zamglenie,


a z innej widok odmienny. Tak w górach często się zdarza.


















Przez rzepakowe pole poszliśmy w stronę Gajowej.
Gdy przechodziliśmy przez uprawę, wybieraliśmy koleiny pozostawione przez pracujące maszyny rolnicze. Staramy się uszanować cudzą pracę i ich dorobek.



Krzysiek doprowadził mnie do świetnego punktu widokowego na zboczu Gajowej.



Przebiega tędy pieszy Szlak  Wygasłych Wulkanów oznaczony żółtymi znakami.
W skrócie podam, że szlak ten prowadzi przez szczyty które są  pozostałością dawnych wulkanów -  Grodziec, Ostrzyca, Wielisławka, Czartowska Skała i Rataj. To najważniejsze szczyty. Jest wiele pomniejszych, jak choćby Gajowa, na zboczu której jesteśmy.
Zostawmy szlak, popatrzmy na widoki.














 A teraz pójdziemy w kierunku Zawadnej.






Och, gdyby tak można było zrobić pstryk...


...i być tuż przy wieży.
Lecz nie ma lekko, my musimy walić z buta.

Na zboczach Zawadnej zbudowano ścieżkę rowerową, postawiono tablice informacyjne


i znaki wyznaczające kierunek jazdy. Takie działanie mi się podoba, ale mam trzy ale.



Ze znaku wynika, że ścieżka rowerowa (single track) jest jednokierunkowa i mogą  nią poruszać się również piesi. Tylko w określonym kierunku? I czy nie wpadnie na mnie jakiś "rowerowy wariatuńcio"?
Kto ma pierwszeństwo na takiej ścieżce - pieszy, czy rowerzysta?

Pogoda, jak to w górach, uległa radykalnej zmianie. Wiało porządnie i ponieważ niebo pokryły chmury, pogorszyły się warunki do fotografowania.

























W czasie znacznego zachmurzenia trudno na zdjęciach oddać głębię krajobrazu.

Z lasu wybiegł pies i niespiesznie truchtał w naszym kierunku.



Pies mi się spodobał, był zadbany. Chciałem go przywabić i zatrzymałem się,



ale psina minęła nas obojętnie i pobiegła w stronę pracujących na polu ludzi.

Gdy szliśmy przez las, za sobą usłyszałem jakieś głosy. Odwróciłem się  w tamtym kierunku.



Zobaczyłem dwóch rowerzystów, to chyba ojciec i jego latorośl. Single track - jest dla nich.

Lecz zakute łby myślą inaczej. W domu, gdy szukałem informacji na temat ścieżek rowerowych
w Górach Kaczawskich, trafiłem na wpis na FC potępiający wyczyny młodocianego






pseudo crossowca (na zdjęciu po prawej). Ten małolat, w niedzielę 24 11 2019, swoim pojazdem rozjeżdżał ścieżkę rowerową w rejonie Ostrzycy.
Ktoś zrobił mu zdjęcie i wystąpił z apelem o jego identyfikację. Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy. Znalazł się nawet osobnik broniący delikwenta - a gdzie ma jeździć?
Pod takim stwierdzeniem dałem swój wpis i faceta trochę zrugałem.
"Zakute Łby", na takie wyczyny, jak na powyższym zdjęciu, nie mają mojego przyzwolenia.

________________________________

A tutaj też nieco pomarudzę.
    Kierowcy są przyzwyczajeni, że nie mogą korzystać tylko z tych dróg, na których wjeździe stoi znak zakaz ruchu.
A drogi leśne rządzą się odwrotnymi prawami niż drogi publiczne

   Ustawa o lasach z 1991 roku, nie pozostawia złudzeń.
   Art. 29. Ruch pojazdem, jazda konno, postój pojazdów w lesie
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
1a. Jazda konna w lesie dopuszczalna jest tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez nadleśniczego.
   
    W praktyce na biegnące przez las drogi pojazdem mechanicznym możemy wjechać wyłącznie wtedy, kiedy drogowskazy wskazują, że można nimi dojechać do najbliższej miejscowości albo do nieruchomości leżącej wewnątrz lasu lub tuż za nim.
I nie ma tłumaczenia - ja nie wiedziałem. Mnie uczono, że nieznajomość prawa nie zwalnia od jego stosowania. Tłumaczono mi również, że nieznajomość prawa w danej dziedzinie jest szkodliwa.
    Ty, który masz kask na głowie, nie możesz mieć zakutego łba. Miej głowę na karku i myśl.
Umysł ma być jak spadochron - działa wtedy, gdy jest otwarty.
Współpracujmy z naturą tak aby nie zrobić krzywdy jej i sobie.

Wiem, wiem. Ten młodzian w kasku zapyta - to gdzie mam jeździć?
Na Pogórzu Kaczawskim istnieją dwa tory motocrossowe, więc niech jedzie tam poszaleć.





Na torze, to by się chyba na rzadko us...markał na którymś zakręcie...
Dla dociekliwych podaję link w Googlemaps do tego miejsca.

Sigle-track = zawężony (o umyśle, sposobie myślenia) - takie tłumaczenie wyczytałem w jednym translatorze.

_______________________________

Różne źródła różnie podają nazwę góry o wysokości 445 m. n. p. m.  na Pogórzu Kaczwskim.
Góra Zawadnia, Zawadnia, Zawodna, Zawadna, Zawada. Komu wierzyć?
PTTK w Legnicy używa nazwy Zawadna.  Trudno, będę używać tego miana.



W 2019 roku PTTK w Legnicy ustanowiło regionalną odznakę turystyczną Korona Kaczawska.
W regulaminie odznaki napisano że, jej celem jest popularyzacja turystyki górskiej w rejonie Gór
i Pogórza Kaczawskiego, jak również promowanie regionu, poznawanie jego piękna, walorów przyrodniczych i krajoznawczych.
Odznaka jest jednostopniowa i aby ją uzyskać należy w dowolnym okresie zdobyć trzydzieści szczytów Gór i Pogórza Kaczawskiego.  


Zawadną już zdobyłem. Mam na to dokument - zdjęcie na wieży.




Krzysiek również ma udokumentowane zdobycie tej góry.

Przed nami byli też inni.





Kiedyś jakiś turysta wydrapał swoje imię i nazwisko na drewnianej belce jakiegoś obiektu.
Ktoś pod spodem dopisał: Na każdym słupie nazwisko głupie.
Nie bądźmy głupi, nie podpisujmy byle czego.
Lepiej popatrzmy na widoki.


Powyżej - Kopalnia Bazaltu Wilków,
poniżej - nadgryziony Wilkołak (Wilcza Góra)


Za kilkanaście lat po górze pozostaną wspomnienia.

Ponownie zacząłem się bawić ogniskową obiektywu.


























Ogniskowa = 26...




...Grodziec - hen, hen...

…ogniskowa  =  85...



...Grodziec - tuż, tuż...

...ogniskowa = 24...




...Ostrzyca - hen, hen...

...ogniskowa = 85...




...Ostrzyca - tuż, tuż...

Jeszcze fotki na pamiątkę.
Ja Tobie...


...a Ty mi..


Musiałem przytrzymać się poręczy, wiało niemiłosiernie.

Jeszcze raz...
...ogniskowa = 24


...Ostrzyca - hen, hen...

...ogniskowa = 85



...Ostrzyca - tuż, tuż...

W drogę powrotną już czas. Jeszcze tylko panorama i schodzimy.




Góry Kaczawskie są wspaniałe.

Zejście było dosyć strome, musieliśmy zachować ostrożność.


Ja byłem w lepszej sytuacji. Gdybym się potknął, to wpadłbym na Krzyśka.

Do  Świerzawy mieliśmy zamiar wrócić najkrótszym z możliwych przejść.



Ale najkrótsza w odległości droga nie zawsze jest najłatwiejsza do przejścia. Po dojściu do niewielkiego lasku, przekonaliśmy się, że lepiej zrobimy, gdy obejdziemy go. Idąc przez lasek
musielibyśmy pokonać głęboki jar o stromych brzegach porośniętych chaszczami.
Krzysiek miał umówione spotkanie w bibliotece w Świerzawie z potencjalnymi czytelnikami jego książek i nie mogliśmy się na nie spóźnić.


















_____________________________


BIBLIOTEKA PUBLICZNA
W  ŚWIERZAWIE, ZAPRASZA NA SPOTKANIE
z KRZYSZTOFEM GDULĄ
AUTOREM KSIĄŻEK O WĘDRÓWKACH PO GÓRACH KACZAWSKICH.
SPOTKANIE ODBĘDZIE SIĘ W SIEDZIBIE BIBLIOTEKI, PRZY UL. JELENIOGÓRSKIEJ 58
W SOBOTĘ, 23-11-2019,  O GODZ. 16.
ZAPRASZAMY WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW I MIŁOŚNIKÓW NASZYCH GÓR.

Tak głosił afisz umieszczony w gablocie biblioteki.



Przyznam, że przypadła mi do gustu oprawa tego wieczoru.
Skądinąd wiem, że budżet tego typu placówek jest skromny, a panie bibliotekarki stanęły na wysokości zadania.
Krzysiek promował swoje dwie książki:
- Sudeckie wędrówki,
- Góry Kaczawskie słowem malowane.


Afisz informował o spotkaniu, a ja to wydarzenie nazwałem wieczorem literackim.


W czasie tego spotkania Krzysiek czytał wybraną fragment jednego z rozdziałów.
A inny rozdział w całości przeczytała Ania. Brawom nie było końca.
Tak, to był wieczór literacki.


Biblioteka kupiła książki, także dla swoich filii, tak więc kolejne czytelnie dolnośląskie mają je w swoich zbiorach.
Krzysiek,  pierwsze koty za płoty.

Dopisek

W czasie opuszczania biblioteki, moją uwagę przykuła sympatyczna figurka.




Krzysiek, niech Ci ten kominiarczyk przyniesie szczęście
i oby w przyszłości nie podłożono Tobie świni.


*    *    *    *