sobota, 17 sierpnia 2024

Uroczek, żarek, dukacik i nieparek

2024-08-17

       Siedemnaście lat życia, to dużo, czy mało? 

W wieku moich siedemnastu lat miałem wrażenie, że godziny się dłużą, czas płynie bardzo wolno i nie mogłem doczekać się dorosłości. 

Gdy patrzę na zdjęcie tego motylka, 


wydaje mi się, że wykonałem je zaledwie przed miesiącem.  Tak, to był drugi dzień lipca, ale w 2007 roku. Czyli siedemnaście lat temu.
I kiedy to zleciało? Teraz w dorosłym życiu, czas szybko umyka.
Pamiętam, cieszyłem się wtedy z mojej pierwszej cyfrowej lustrzanki. Pamiętam, tę moją radość. Och! Zdjęcia można oglądać już po ich wykonaniu, och i ach!
Ja musiałem się ze swoim Nikonem oswoić. Przyzwyczajenia nabyte w okresie fotografowania Zenitem były górą. Zdjęcia wykonywałem oszczędnie.  Podnosiłem aparat do oka, patrzyłem przez wizjer i rezygnowałem ze zdjęcia.
Ale gdy po upływie dwóch minut zobaczyłem innego motyla, natychmiast zrobiłem mu zdjęcie.


Po trzech miesiącach, na skraju łąki ustrzeliłem innego osobnika.


Do trzech razy sztuka - czwarty raz nauka.

I gdy w domu przyglądałem się zdjęciom tych stworzonek, zacząłem się zastanawiać nad ich zachowaniem. Dlaczego dwa pierwsze spotkałem na kwiatkach, trzeci siedział na ziemi, a czwarty na pniu drzewa? I tak jak u innych, w mojej głowie zrodziły się pytania: jak rośnie motyl, co je, ile żyje, gdzie zimuje i jakie są jego przyzwyczajenia.  Wtedy nie miałem jeszcze dostępu do internetu, poszedłem do księgarni i kupiłem moją pierwszą książkę o motylach. Kiedy ją przeglądałem i odnalazłem swoje zdobycze na jej stronach, dowiedziałem się że na matrycę mojej cyfrówki wpadły czerwończyk dukacik, rusałka pawik, dostojka latonia  i rusałka admirał.

Z następnej książki dowiedziałem się o przetchlinkach, tchawkach, głaszczkach i dymorfizmie płciowym, oraz czym się charakteryzują  monofagi, oligofagi oraz polifagi.

 W świecie motyli bardzo ciekawy jest ich związek z mrówkami zwany myrmekofilią. Ale o tym będzie innym razem - w temacie o modraszkach.

Gdy kupiłem książkę z kolorowymi tablicami, na których motyle zostały przedstawione w ich naturalnych rozmiarach, wtedy usłyszałem jakiś głos: Odtąd motyle focić będziesz

Widoczne na tablicy motyle rusałka admirał, rusałka osetnik i rusałka pawik są dużych rozmiarów. Admirał i osetnik nazywane są południcami, one przylatują do nas z południowych krain.  Admirał z okolic Morza Śródziemnego, a osetnik z Afryki. Ich potomstwo przed zimą odlatuje do rodzinnych stron swoich rodziców. Ale zmiana klimatu robi swoje. Część admirałów pozostaje w naszym kraju. Sam byłem tego świadkiem. Rusałka pawik zimuje w Polsce w postaci dorosłej. Niestety, od dwóch lat nie spotykam rusałki osetnika.

W Polsce żyje siedem gatunków czerwończyków. Wszystkie są niedużymi motylami, a rozpiętość skrzydełek największego z nich czerwończyka nieparka nie przekracza 4 cm

W przyrodzie symbole płci zostały przyjęte od symboli stosowanych w astronomii dla planet układu słonecznego, a litera S oznacza spodnią stronę skrzydełek.


Wystarczy teorii,  chcę podzielić się moimi łupami czerwończyków, które ustrzeliłem w okolicach Legnicy. A z każdym gatunkiem czerwończyka związana jest jakaś przygoda lub historia. 

    Czerwończyki w locie są niełatwe do rozróżnienia. Wystarczy spojrzeć na poniższą ilustrację, którą wykonałem z moich zdjęć. Tak na pierwszy rzut oka nie można stwierdzić jaki to gatunek. Trzeba im się dokładnie przyjrzeć, aby zobaczyć różnice w wyglądzie niektórych modeli. Należy porównywać wzory, oddzielnie na ich górnych i dolnych skrzydełkach. 

Czerwończyk uroczek                                  czerwończyk żarek                                    czerwończyk dukacik                                          czerwończyk nieparek

Uroczek, żarek, dukacik i nieparek. Jak w tytule tego tematu.  To są dziewczynki z jednym ale. Nie jestem pewny płci czerwończyka żarka, ale o tym będzie później.

Nieco inaczej przedstawia się ubarwienie chłopców uroczka, żarka, dukacika i nieparka.

Różnice pomiędzy dwoma pierwszymi motylkami są wyraźne, dwom pozostałym trzeba się dokładnie przyjrzeć, aby dostrzec subtelną różnicę między nimi.

Natomiast spodnia strona ich skrzydełek charakteryzuje się wyraźnymi różnicami ich rysunki.

Różnice pomiędzy spodnią stroną poszczególnych gatunków chłopczyków i dziewczynek są niewielkie, ale  zauważalne, za jednym wyjątkiem. Ale o tym powiem później.

Czerwończyk uroczek 

Ten osobnik wpadł na matrycę mojej lustrzanki po dwóch latach mojego uganiania się za motylami. Wpadł na krótko i odleciał. Nie mogłem rozpoznać jego gatunku i odłożyłem go do dalszego rozpoznania. Gdy w następnych latach zaczęło ich przybywać i nabyciu książki z tablicami, rozszyfrowałem jego tożsamość

Tak wgląda wierzchnia strona skrzydełek chłopczyków,

a takie wzory swoich sukienek przyjmują dziewczynki czerwończyka uroczka.


Dziewczynka nie lubi się ubierać w taką samą sukienkę jak jej koleżanka. A stroje chłopców są bardziej stonowane.

Chłopczyk uroczka, gdy się wykluje z poczwarki jest dosyć barwny. 


W świecie motyli pierwsi na świecie pojawiają się samczyki, którzy rywalizują ze sobą, każdy zajmuje jakiś rewir, z którego bez litości przegania innego osobnika. Później pojawiają się dziewczynki i chłopcy uganiają się za nimi. Te pogonie oraz walki pomiędzy konkurentami sprawiają, że ich stroje z biegiem czasu niszczeją.   

W poszukiwania informacji na temat czerwończyka uroczka, rozbawiły mnie tłumaczenia z innych języków. Spotkałem nazwy:  osmolona miedź, pokryta sadzą miedź czy ciemny płaszcz. 

Gdy spojrzymy na spodnią stronę skrzydełek chłopczyka

i dziewczynki, to zauważymy różnicę w ich kolorycie.

Dziewczynka ma bardziej ciepłe barwy.

Czerwończyk uroczek, jak każdy inny motyl posila się na kwiatkach, 

a także na ziemi, gdzie spija sole mineralne i przy okazji ogrzewa swoje ciałko.

Motyl, aby latać musi być odpowiednio rozgrzany.


Motyl chętnie wybiera liście do odpoczynku i ogrzania swojego ciałka i skrzydełek.

Zacząłem się przyglądać uroczkowym zalotom. 

Ale Pani Uroczkowa nie była chętna do zalotów i odleciała na inny kwiatek, 

na kolejny,

ale Pan Uroczek nie dawał za wygraną.


Pani Uroczkowa ciągle uciekała.

Wiatr zaczął mocniej kołysać rośliną, a to utrudniało mi fotografowanie, więc lewą ręką przytrzymałem łodygę, 

a wtedy Pani Uroczkowa w swej ucieczce powędrowała na mój kciuk.

Chwilę odpoczęła i przy okazji mi zapozowała.


Można porównać wielkość tego motylka z rozmiarami mojego kciuka .

Pan Uroczek strzelił focha i nie skorzystał z mojej gościnności. Samiczki czerwończyka uroczka są monogamiczne i może ta pani miała już uprzednio partnera.

Gąsienice czerwończyka uroczka żerują na szczawiach: polnym, zwyczajnym i rozpierzchłym.


Czerwończyk żarek

Czerwończyk żarek jest najmniejszym motylem wśród czerwończyków. Rozpiętość jego skrzydełek nie przekracza trzech centymetrów. 

Tylne skrzydełka czerwończyka żarka posiadają niewielki ogonek, który na pomarańczowej, falowanej przepasce został zaakcentowany plamką w kształcie ząbka.

Żarek jest najmniejszym motylkiem wśród czerwończyków, ale fruwa najdłużej w swojej rodzinie. Występuje w trzech pokoleniach od maja do października. Spotkać go można również w listopadzie.

Tego żarka spotkałem dwa lata temu i był to dziewiąty dzień listopada. 
 

Dodatkowo trafił mi się wyjątkowy egzemplarz: forma caeruleopunctata czyli niebieskoplamista. Forma ta ma kilka niebieskich plamek nad pomarańczową obwódką tylnych skrzydełek.

Gdy porównamy dwa poniższe zdjęcia możemy zauważyć metaliczny połysk na skrzydełkach.

Jest to charakterystyczna cecha czerwończyków i modraszków.

Dymorfizm płciowy u tych motyli jest słabo rozwinięty i ja nie podejmuję się stanowczego określenia, chłopczyk czy dziewczynka. Podręczniki podają, że samiczki mają bardziej pękaty odwłok. Ale to nie moje zmartwienie. Ważne jest, ze one siebie rozpoznają.

Gąsienice żarka żerują na szczawiach: polnym, kędzierzawym, rozpierzchłym i zwyczajnym.



Samce żarka zakładają małe terytoria, których będą energicznie bronić przed rywalizującymi samcami lub przechodzącymi owadami. Nawet cień dużego ptaka przelatującego nad głową może wystarczyć, aby wywołać jego reakcję.

Lubię spojrzeć w motylkowe oczy.

W innych językach czerwończyk żarek nazywany jest: pospolitą miedzią, małą miedzią czy dwukolorowym płaszczem.


Czerwończyk dukacik

Ten czerwończyk pierwszy wpadł na matrycę mojej pierwszej cyfrówki i można powiedzieć, że on stał się zarzewiem moich pogoni za motylami.

Panowie Dukacikowie ubierają się w garnitury prawie jednakowego wzoru.  

ale Panie Dukacikowe stroją się w barwne sukienki i każda chce mieć inny wzór niż jej koleżanka

W innych językach czerwończyk dukacik jest nazywany: ognisty motyl, ogniste dukaty i  złoty płaszcz

Chłopcy dukacików nie są zadziorni. Jeden może przebywać w bliskiej odległości od drugiego .

W innych językach czerwończyk dukacik nazwany jest: deficytowa miedź, złoty cekin czy złoty płaszcz.

Ubolewam nad faktem zanikania kwiecistych łąk...


Coraz mniej widuję ziół: mojego imiennika -  jasieńca piaskowego

i leczniczej kocanki piaskowej.

Wracamy do dukacika

Czerwończyk dukacik, chłopczyk i dziewczynka, mają specyficzny wyróżnik. Dolne powierzchnie

ich tylnych skrzydełek ozdabia rząd białych plamek. 

Szwedzi na tego motyla wołają: złote skrzydełko białoplamkowe.

Czerwończyk dukacik i polowiec szachownica

Czerwończyk dukacik i karłątek ryska


Panie dukacikowe mają więcej białych plamek i u nich są one nieco większe niż u panów.





Panowie Dukacikowie zaczepiają Panie Dukacikowe 

Nieraz bliska obecność Pani Dukacikowej jest obojętna dla panów Dukacików 




Gąsienice czerwończyka dukacika żerują na szczawiu polnym i rozpierzchłym.

Poniżej: Pani Dukacikowa


Od kilku lat z różnych kalendarzy zbieram ludowe przysłowia dotyczące przyrody. I gdy na kwiecie kąkolu (notabene pięknej i ciekawej roślinie) ujrzałem dziewczynkę dukacika przypomniało mi się powiedzenie: Nie każde pole rodzi kąkole. Różnie można interpretować to zdanie. Chemia sprawiła, że kąkol jest dzisiaj mało znanym (szkodliwym) chwastem. Chemia jest również sprawcą znikania wielu gatunków motyli.

Dzisiaj po widoku spodniej strony skrzydełek potrafię określić płeć danego gatunku motyla.  

To jest czerwończyk dukacik - samczyk odpoczywający na liściu.  On pozwolił mi na zrobienie mu kilkunastu zdjęć. Ja mogłem nawet spojrzeć mu głęboko w jego oczy 

A wszystko te czarne oczy

Gdybym ja je miał

Za te czarne, cudne oczęta

Serce, duszę bym dał.


Czerwończyk nieparek, (Czerwończyk większy)

Czerwończyk nieparek jest największym motylem wśród czerwończyków. Rozpiętość jego skrzydełek dochodzi do czterech centymetrów.

Pierwszego czerwończyka nieparka uchwyciłem tylko raz w drugim roku mojej przygody z motylami.  

On był uchwycony z boku, a bez widoku rozłożonych skrzydełek nie mogłem rozszyfrować jego tożsamości. Wtedy nie miałem dokładnej wiedzy o motylach mniejszych. W moich zbiorach zdjęć motyli mam katalog osobników nierozpoznanych i ten egzemplarz tam trafił. W tym katalogu przeleżał prawie dziesięć lat. Aż do czasu gdy na trawniku przed domkiem jednorodzinnym ustrzeliłem tego motyla.  

Te dwa zdjęcia trafiły do tego samego katalogu.

Upłynęło kolejnych pięć lat, gdy na suchej łące na matryca mojego nowego Nikosia zarejestrowała te ujęcia.

Fotografowanie w terenie motyli mniejszych z bliska nie jest łatwe. 

W momencie wykonywania zdjęcia wiatr potrafi targnąć rośliną tak, że motyw ucieka poza kadr. Ale udało mi się uchwycić nieco rozchylone skrzydełka tego motylka. Wtedy już miałem przypuszczenie, że to jest czerwończyk nieparek. Ale dlaczego na suchej łące? Gdy przeglądałem internetowe informacje o tym motylu, dowiedziałem się ten gatunek zaczął brać we władanie również takie siedliska. Ale o tym będzie później. 

W swoich zbiorach miałem setki zdjęć czerwończyka dukacika, że mogłem nie zwrócić uwagi na nieparka, którego mogłem widzieć, ale nie zwróciłem na niego uwagi. 

Gdy nabyłem książkę z kolorowymi tablicami zacząłem dostrzegać różnice pomiędzy nimi.

              Po lewej czerwończyk dukacik, po prawej czerwończyk nieparek.
Samczykom dukacika i nieparka trzeba się dobrze przyjrzeć, aby dostrzec dzielącą ich subtelną różnicę. Oni w locie są nie do rozróżnienia. 

Gdy samczyki pokażą dolną powierzchnię swoich skrzydełek, sytuacja z nimi staje się klarowna. 

                    Po lewej  czerwończyk dukacik, po prawej   czerwończyk nieparek.

Czerwończyk nieparek wymarł w Wielkiej Brytanii i jest bardzo rzadki w Holandii. W  naszym kraju nie jest zagrożony, ale jest objęty ochrona gatunkową. 

Gdy w ubiegłym roku, na znanej mi łące spotkałem te osobniki, zacząłem częściej odwiedzać to miejsce.


W innych językach czerwończyk nieparek jest nazywany: duża miedź, duży ognisty motyl czy duży płaszcz.

Siedliskiem tego motyla są podmokłe łąki w pobliżu cieków i zbiorników wodnych. Wtedy pożywieniem ich gąsienic są szczawie: lancetowaty, wodny i błotny.

Część populacji czerwończyka nieparka wybiera suche łąki, wtedy ich gąsienice żywią się szczawiem tępolistnym i kędzierzawym. Moje nieparki upolowałem właśnie na suchej łące. 

Pod koniec lipca tego roku przeszukiwałem znane mi stanowisko nieparka i moje oblicze się rozjaśniło.  Spotkałem Panią Nieparkową.


Gdy Nieparkowa zaczęła rozchylać skrzydełka,

nadleciał Pan Nieparek,

który rozpoczął zaloty. Sytuacja stała się dynamiczna i moje wcześniejsze ustawienie migawki na czas 1/400 sekundy było niewystarczające do zarejestrowania szybkiej akcji. Zdjęcia wyszły poruszone.  

Nieszczęścia chodzą parami, a nawet stadami. Klęczałem obok roślinki, której kwiatki były na wysokości mojego pasa i gdy Pan Nieparek kontynuował swoje umizgi, w kieszeni moich spodni zadzwonił telefon, a zalotnik odleciał. Chyba wystraszył go dzwonek, który był dla niego obcym dźwiękiem i odebrał go jako zagrożenie. 

Może Pani Nieparkowa została by na kwiatku, ale dzwonek telefonu odezwał się ponownie  i niepocieszona dziewczynka również odleciała w siną dal. Zanim podniosłem się z klęczek, motylki zniknęły mi z oczu. Może się gdzieś spotkały i w jakimś gąszczu dokończyły dzieła. Byłem niepocieszony. W tym dniu i kilku następnych szukałem tego motylka, lecz żadnej dziewczynki nie spotkałem. Był tylko chłopczyk, a i on po tygodniu zniknął. Kwiatki które dawały pokarm tym motylkom przekwitły już i w tym rejonie skończył się sezon lotu nieparka.

Będę ten teren przeszukiwać w przyszłym roku z wyłączonym telefonem i krótszym czasem migawki. 


Może jeszcze w swoim życiu spotkam pozostałe trzy czerwończyki, które  występują w Polsce. Mam na myśli czerwończyka zamgleńca, fioletka i płomieńca. Ciekawe miana, nieprawdaż? 

Ja nie jestem naukowcem, ale nie ustaję w poszukiwaniach materiałów dotyczących motyli. Niech nikt mnie nie pyta, dlaczego w przeszłości tak zostały nazwane te motylki. Pierwszy człon ich nazwy od razu kojarzy się z kolorem czerwonym, który dominuje w ich wzorkach, a drugi człon budzi we mnie nieśmiałe przypuszczenia. Gdy będę ich pewien, to dam znać. Może te nazwy kiedyś zostaną zmienione, a tak zdarzyło się w przeszłości w paru przypadkach. 

Wiem jedno, nazwy naukowe: Lycaena tityrus, Lycaena phlaeas, Lycaena virgaureae, Lycaena  dispar    pozostaną nienaruszone.

Mogę dać tylko kilka porad dla tych, którzy chcą fotografowania motyli. Do fotografowania motyli z bliska nie nadaje się żadna komórka ani inny smartfon z tysiąca bajerami. Należy mieć sprzęt, który potrafi szybko ustawić ostrość i wykonać serię zdjęć oraz zaopatrzony jest w odpowiedni obiektyw.

Do motyli trzeba mieć wielką cierpliwość. Należy zbliżać się do nich bezszelestnie i stopniowo, kocimi ruchami i starać się nie zasłaniać im słońca.     


I kilka luźnych fotek 



Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie!

Czy ja mógłbym serce złamać? I te pe...

Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd.

Czy te oczy mogą kłamać? Ależ skąd!



*    *    *    *




3 komentarze:

  1. Sympatyczne są te nazwy: nieparek, zamgleniec, żarek, albo i urocze jak... uroczek :-) Nic, tylko się uśmiechnąć.
    Hmm, chyba panie motylowe są ładniejsze od panów, czyli jest tak jak u ludzi.
    Zauważyłem, że na kilku zdjęciach motyle siadają na kwiatach krwawnika. Dobrze widzę?
    Nazwy w obcych językach tłumaczone dosłownie faktycznie bywają… dziwne. Jak Ty rozpoznajesz motyle, zostaje dla mnie tajemnicą mimo Twoich prób wyjaśnienia.
    Oczy złożone czynią wrażenie swoją wielkością i wypukłością. Gdzieś czytałem, że niektóre owady dzięki tej wypukłości mają kąt widzenia nawet 360 stopni. Ciekawym byłoby doświadczeniem dla nas zobaczyć taki obraz…
    Janku, włożyłeś w ten post mnóstwo pracy! Podziwiam i dziękuję. Motyle mają wyraźną cechę wspólną z polnymi kwieciem: bywają klejnocikami Natury.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fascynujący jest świat motyli. Wspaniałe " łowy" i cudne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń