sobota, 27 kwietnia 2024

Płyną obłoki

 2024-04-27


Długo przymierzałem się do wykonania filmu  na podstawie zdjęć poklatkowych.

Pokusiłem się wykonania zdjęć płynących chmur i przyspieszenia ich ruchu. 

Gdy patrzymy na otoczenie, zda się nam, że nie widzimy żadnych zmian. Lecz przyspieszmy czas i wtedy nastąpi metamorfoza rzeczywistości, gdy włączymy podgląd pełnego ekranu.




Niestety, blog nie umie przyjąć filmu w dobrej jakości (on nie potrafi sobie poradzić z wysoką rozdzielczością). Dlatego obraz jest kiepski. Ale Facebook nie ma takich oporów i jakość tej kompozycji jest trzy nieba lepsza. można sprawdzić na moim profilu 


Podobało się?


*  *  *  *




7 komentarzy:

  1. Film poklatkowy ma swój niesamowity urok.

    OdpowiedzUsuń
  2. Janku, stworzyłeś bardzo ładny film pokazujący urody natury. Najbardziej podobały mi się metamorfozy chmur: ich pęcznienia i odwrotnie – zwijania, a chwilami jakby pojawiały się znikąd i pokazywały swoje szybko rosnące brzuchy. Widać też wyraźnie, jak słońce upiększa krajobraz.
    Dziękuję, Janku.
    Krzysiek G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze podziwiałem filmy przyrodnicze (wykonane metodą poklatkową), które obrazowały w tempie przyspieszonym kiełkujące rośliny, czy rozwijające się kwiaty. Gdy gołym okiem patrzymy na obłoki i oświetlenie krajobrazu, nie dostrzegamy zmian. Zda się nam, że chmury płyną spokojnie bez zmiany swoich kształtów. Ale już w starożytności Heraklit z Efezu powiedział, że: niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki, ponieważ Panta rhei - wszystko płynie.

      Usuń
  3. Super wyszło, zmieniające się chmury ciekawe. Cienie pojawiające się na łanach rzepaków robią wrażenie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, w tym roku widziałem dużo pól obsianych rzepakiem.
      Aleksandro dziękuję za odwiedziny i jeżeli masz profil na FC, odezwij się do mnie na: tutaj

      Usuń
  4. Ojejku, super to wygląda, światłocienie, rzepaki, lustro wody ... jestem pod wrażeniem, pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego.

    OdpowiedzUsuń