poniedziałek, 4 lipca 2016

Jeden krok za wcześnie

Piłka nożna ostatnio napawa mnie rozgoryczeniem. Zasady gry są jasne i zrozumiałe. Natomiast przeraża mnie brutalne zachowania poszczególnych piłkarzy, jawne kpiny z zawodników przeciwnej drużyny i oszustwa w czasie gry.
Podoba mi się siatkówka oraz tenis ziemny. Tam nie wolno szydzić z graczy znajdujących się po drugiej stronie siatki. Wracając do piłki nożnej, a szczególnie do postawy bramkarzy w czasie rzutów karnych w meczu Polska Portugalia.
Bramkarz, do momentu kopnięcia piłki przez egzekutora rzutu karnego, musi obiema stopami stać na linii bramkowej. Może podskakiwać, przysiadać oraz wychylać się w jedną lub drugą stronę ale nie wolno mu wyjść przed  tę linię. Tak zachowywał się nasz bramkarz Lukasz Fabiański.














A spójrzmy na postawę bramkarza Portugalii 
Strzela Robert Lewandowski


Prawa noga bramkarza jest przed linią.

Strzela Kamil Glik





Rui Patricio  (już śmielej) obiema nogami stoi przed linią bramkową.

Pechowe (?) wykonanie rzutu karnego przez Jakuba Błaszczykowskiego.





Bramkarz  Rui Patricio (bezczelnie) wyraźnie przed linią bramkową. W tym momencie sędzia bramkowy powinien dać sygnał sędziemu głównemu o nieprawidłowości. 
 
Dopiero w tym momencie bramkarz Rui Patricio może odbić się od linii bramkowej, 



a on wykonuje swoje odbicie dobre pół kroku przed linią bramkową.
Co mu to dało? Spójrzmy na rysunki.

a. Wybicie się bramkarza z linii bramkowej




b. Wybicie się bramkarza sprzed linii bramkowej





ab. Widać wyraźnie, że z pozycji b można o wiele łatwiej zatrzymać piłkę zmierzającą w światło bramki.





i tak też uczynił  Rui Patricio



To nie Kuba Błaszczykowski nie strzelił rzutu karnego, to  Rui Patricio nieprawidłowo go obronił,
a w takim przypadku sędzia główny powinien bramkarzowi pokazać żółtą kartkę i zarządzić powtórkę rzutu karnego. Dlaczego tak się nie stało?
Nie wiem.
Może sędzia bramkowy nie zasygnalizował o nieprawidłowym zachowaniu się bramkarza?
A może dał sygnał, a sędzia główny go zignorował?

W tenisie ziemnym i piłce siatkowej można dokonać sprawdzenia wątpliwej sytuacji (challenge), a niestety w piłce nożnej nie ma takiej możliwości, a szkoda. Decyduje sędzia główny.

Przypomniał mi się taki kawał.
W czasie pewnej rozprawy sądowej oskarżony zwraca się do sądu
- Proszę Wysokiej Sprawiedliwości.
- Tu nie ma sprawiedliwości, tu jest sąd - wykrzykuje sędzia. Ot, co.

Historię rzutów karnych (po zakończeniu reklamy) można obejrzeć na stronie Polsat Sport

__________________________________________________________

Dopisek 2016-07-06

Szef sędziów UEFA potwierdził, że błąd popełnił sędzia piłkarski

1 komentarz:

  1. Oglądasz piłkę nożną, Janku? Wiele razy próbowałem zainteresować się tą grą, ale nie udało mi się. Patrząc na poczynania ludzi na boisku, mam nieodparte wrażenie chaosu i wzajemnego przeszkadzania sobie.
    Może gdyby były dwie piłki, byłoby lepiej?…
    A poza tym są wakacje, jest u mnie syn, jutro przyjeżdża córka, później żona i wnuczka. Jest fajnie.

    OdpowiedzUsuń