Jan Łęcki
Nie zawsze mogę zdążyć z opisem tego, co widziałem ja i moja lustrzanka.
piątek, 11 marca 2016
O skraju Gór Kaczawskich, o wielkiej lipie i o jelenim porożu
›
2016-03-06 W porannej ciszy usłyszałem odległe bicie kościelnego zegara. To była godzina piata, a ja własnie na barki zarzuciłem plecak. J...
5 komentarzy:
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer